The Ordinary - Retinol 0.2 in Squalane
Retinol – witamina młodości. Szerzej pisałam Wam o niej w poście Retinol – twoja skóra go pokocha. Tu wrzucam Wam krótką recenzję produktu Retinol 0.2 in Squalane marki The Ordinary.
Zanim użyjesz tego produktu!
Producent przestrzega:
- nakładać kosmetyk wieczorem na oczyszczoną skórę
- nakładać retinol po serach na bazie wody, ale przed cięższymi kremami
- nie używać jednocześnie z innymi retinoidami
- unikać ekspozycji niezabezpieczonej skóry na słońce
- produkt może wywoływać irytację skóry, zaczerwienienie i łuszczenie się skóry zwłaszcza w okolicy oczu i ust, zanim nie zbuduje tolerancji na działanie retinolu
- nie stosować na zranioną skórę
- produkt przechowywać w lodówce!!!
Pierwsze efekty po zastosowaniu retinolu o stężeniu 0,2%
Już po dwóch użyciach zauważyłam, że moja skóra na policzkach, szczególnie przy ustach stworzyła twardą skorupkę ze starego naskórka. Nie ma się czego obawiać, bo nie było to jakieś katastrofalne wysuszenie skóry, lecz przyspieszona regeneracja wypchnęła martwy naskórek na powierzchnię. Wystarczył szybki peeling i krem nawilżający na dzień, a na noc olejek marchewkowy i na drugi dzień wszystko było w porządku.
Zredukowałam jednak przez pierwsze dwa tygodnie częstotliwość nakładania retinolu z co 2 dzień na dwa razy w tygodniu, żeby jednak dać skórze więcej czasu na spokojną regenerację.
Już po miesiącu stosowania zauważyłam, że moja skóra stała się grubsza, zwłaszcza na czole, i bardziej mięsista. Pory jakby zwęziły się lekko, no i w sumie stosując naprzemiennie i kwasy i retinol zauważyłam spadek zapychania się porów.




Mam też wrażenie, że koloryt mojej twarzy ostatnio się zmienił. Już nie przeważają bladości z zaróżowieniem i zaczerwienieniem. Mam wrażenie, że kolor mojej twarzy zdecydowanie zrównał się z kolorem reszty ciała, m. in. szyi czy ramion. Teraz tylko pytanie, czy jest to zasługa retinolu czy betakarotenu zawarta w olejku marchwiowym, który stosuję codziennie na noc od około dwóch miesięcy 🧐? Jak by nie było, to i tak w końcu jedna wielka rodzina witaminy A 😉.
Odczucia podczas stosowania Retinol 0.2 in Squalane
Przy tym stężeniu producent obiecywał, że nie ma się co obawiać podrażnień czy szczypania podczas aplikacji i faktycznie tak jest ☺️. Sam retinol ma lekko oleistą konsystencję, bardzo łatwo rozprowadza się na skórze i jest super wydajny. Skóra błyszczy się pięknie, a jego warstwę czuć na twarzy jeszcze rano. Nie wchłania się jak typowy krem.
Jest jednak pewna rzecz, która bardzo popsuła mi korzystanie z tego produktu, a mianowicie zapach. W fiolce produkt jest praktycznie bezwonny, ale na skórze po chwili zaczyna wydzielać się bardzo specyficzny zapach. Pachnie jakby nowymi gumowymi tanimi trampkami. Nie wiem czemu, ale przypuszczam, że chodzi tu o jego utlenianie. Na szczęście można to łatwo przeskoczyć nakładając jakiś krem, który zamaskuje ten dziwny zapach.
Jednak biorąc pod uwagę korzyści jakie mam ze stosowania tego kosmetyku, mimo tego paskudnego dla mnie zapachu na pewno skuszę się na kolejne buteleczki retinolu jak tylko zobaczę denko w swoich 😁.
Teraz żałuję, że w ferworze promocji wrzuciłam do koszyka dwie buteleczki 0,2% retinolu, zamiast dwóch różnych: 0,2% i 0,5%. Ciekawa jestem, czy faktycznie 0,5% retinol powoduje irytację skóry, o której pisał producent 🤔.
Poza tym nie mam żadnych innych obiekcji względem retinolu od The Ordinary. I szczerze go Wam polecam!
Gdzie kupisz Retinol 0.2 in Squalane?
Bezcenny dla naszej skóry składnik zamknięty w 30 ml buteleczce za jedyne 5,30€ (w promocji udało mi się kupić za 4,08€!) czyli ok. 22 zł.
Dla ułatwienia dodam, ze najłatwiej i najpewniej jest kupić go ze strony producenta: deciem.com (i nie jest to żaden link afiliacyjny, tak z czystej dobroci serca Wam go podaję, żebyście się nie męczyli w poszukiwaniach 😜)
Uwaga!
Kup taniej 🙂
Black Friday!
Deciem od trzech lat co roku w listopadzie sprzedaje wszystkie swoje kosmetyki o 23% taniej! Tylko zamów je lepiej na początku miesiąca, bo im dalej tym bardziej magazyny świecą pustkami 😉